Długość artykułu w minutach: 6
Jakie mam wymówki?
Jeżeli masz trudności z rozpoczęciem lub kontynuowaniem ćwiczeń, zadaj sobie pytanie: Jakie mam wymówki? Co mówisz do siebie, jak racjonalizujesz to, że odkładasz ruch fizyczny na bok, na później?
Najbardziej typowe wymówki od ćwiczeń to: nie mam pieniędzy, nie mam czasu
Mówiąc to, tak naprawdę mówisz, że nie chcesz mieć na to czasu. Nie przywiązujesz wystarczającej uwagi i wysokiego priorytetu do poprawy sprawności fizycznej, podniesienia i utrzymania zdrowia, zwiększenia dobrostanu. Uświadom sobie, że to jest naprawdę! dla Ciebie ważne popracuj nad swoją wewnętrzną motywacją. Zmień powinnam/powinienem na chcę. Uświadom sobie, że jesteś ważna/-ny i że warto ćwiczyć dla siebie, jest to forma troski i dbania o swoje Prawdziwe Ja.
Podobnie, gdy mówisz, że nie masz pieniędzy. To wymówka. Znajdź taką formę ruchu, która zmieści się w Twoim portfelu. W czasach koronawirusa bardzo rozwinął się fitness on-line w przystępnych cenach. Zawsze też możesz wybrać aktywność, która jest bezpłatna: spacer, bieganie, nornic walking, jazda na rowerze. Pomocne może być znalezienie partnera/partnerki do wspólnego uprawiania sportu.
Jestem zbyt zmęczona/-ny, żeby ćwiczyć.
Możesz ćwiczyć przed pracą albo w czasie przerwy w pracy, w ciągu dnia. Jeżeli nie jest to możliwe, nadal szukaj rozwiązań. Umiarkowane! ćwiczenia przezwyciężają zmęczenie, podnoszą energię, relaksują i dają uczucie zadowolenia. Znajdź dostępną dla Ciebie formę i porę ruchu, pokonaj początkowy bezwład i zacznij ćwiczyć. Dobrą metodą jest, po prostu ZACZNIJ. Zmobilizuj się, żeby się przebrać w strój sportowy i załóż buty. To już Cię rozrusza i skupi Twoją uwagę, a potem po prostu ćwicz/po prostu idź/po prostu biegnij.
Ćwiczenie jest nudne
Czy naprawdę wszystkie dostępne formy ruchu są dla Ciebie nudne? Czy przećwiczyłaś/-łeś wszystkie, chociaż jeden raz? Możesz w tygodniu ćwiczyć różne formy każdego dnia, aby pobudzić swoje zainteresowanie. Ćwiczenia możesz polubić po kilku miesiącach, kiedy dostrzeżesz ile korzyści Ci przynoszą, będą motywujące same w sobie. Na początku po prostu obiecaj sobie, że będziesz ćwiczył (-a) i odwołuj się do obietnicy złożonej sobie.
W okresie pandemii mamy więcej czasu, bo mniej wychodzimy z domu, spotykamy się i większość z nas pracuje on-line, więc odpada czas na dojazdy do pracy. Przetransformuj ten czas na czas dla siebie, to ważny element higieny psychicznej.
Nie chce mi się wychodzić na zewnątrz
Po pierwsze zrób to, żeby zaczerpnąć dnia, zanim zapadnie jesienne popołudnie i wieczór. Zawsze jesienią i zimą brakuje nam światła – z tym związane jest obniżenie nastroju w tym okresie. Po drugie, możesz ćwiczyć w domu. Trening on-line, jazda na rowerze stacjonarnym lub tańczenie w rytm muzyki. Zaproś do ćwiczeń swoją rodzinę, niech każdego dnia inna osoba wymyśli trening.
Jesienią jest zimno i mokro. Poczekam do wiosny
Ile sezonów już tak czekasz? Pogoda to wymówka. Ubierz się adekwatnie do temperatury i zacznij od krótkich pobytów na dworzu. 5 – 10 minut, to dobry początek, żeby nabrać kondycji i odporności. Nawet w deszczu (umiarkowanym, dbaj o siebie i jak leje zostań w domu) spacer jest ciekawym doświadczeniem, bo masz kontakt z naturą. Załóż kalosze i weź ze sobą dzieci. Pogoda jest w nas!
Jestem za stara/-ry, żeby zacząć ćwiczyć
To wymówka. Nie ma wieku, kiedy jest za późno. Jeśli lekarz nie przedstawił Ci wyraźnego powodu, żeby nie ćwiczyć, wiek nigdy nie jest prawomocną wymówką. Zacznij od wizyty u lekarza, wiem, że to teraz trudne, ale Twoja kondycja fizyczna i psychiczna jest szczególnie ważna w okresie pandemii. Jest to profilaktyka zdrowia, podnosi odporność i w obecnych czasach jest bezcenna. Potem zaopatrz się w odpowiedni strój i buty. Rozpocznij powoli, z uważnością, życzliwością i akceptacją.
Mam zbyt dużą nadwagę i nie mam kondycji
Jeżeli Twój stan fizyczny uzasadnia obawy o obciążenie serca, skonsultuj się z lekarzem. Chodzenie (intensywne) jest bezpieczne niemal dla każdego. Niektórzy lekarze uważają je za idealną formę ruchu, ponieważ rzadko powoduje urazy. Pływanie (dodatkowa korzyść – woda masuje Twoje ciało) też jest bezpiecznym rozwiązaniem, jeśli nie masz kondycji lub cierpisz na nadwagę. Kieruj się rozsądkiem, daj sobie czas, bądź konsekwentna/-ny. Nie chodzi o dwutygodniowy zryw (wysokie ryzyko kontuzji), tylko o systematyczne ćwiczenia przez długi czas. Less is more.
Raz spróbowałam/-łem i nic to nie dało
Pytanie dlaczego tylko raz – Czy zaczęłaś/zacząłeś ,,zbyt ambitnie”? Czy to były ćwiczenia dla Ciebie? A może wybierz inną formę? Popróbuj, pobaw się różnymi rodzajami ruchu! Czy zniechęciły Cię bóle i dolegliwości? Zmniejsz intensywność i daj sobie szansę jeszcze raz. Ćwicz regularnie przez trzy tygodnie, a potem zastanów się co działa, a co nie.
Co możesz zrobić?
Artykuł na podstawie książki ,,Lęk i fobia”, Edmund J. Bourne
Poznaj
przed pierwszą wizytą